Nowe spojrzenie na kręcenie kominów

ICARISTICS-03
Fot. Bruce Goldsmith

Autor: Bruce Goldsmith

Bruce Goldsmith lata od lat 80. ubiegłego wieku. Dwa razy był lotniowym mistrzem Wielkiej Brytanii, trzy razy paralotniowym, a w 2007 r. zdobył tytuł Paralotniowego Mistrza Świata. Od 20 lat projektuje paralotnie. W magazynie Cross Country publikuje instruktażowe artykuły w dziale Ikarystyka. W numerze 163 powraca do tematu wykręcania kominów.

Przez ostatnie pół roku intensywnie uczyłem mojego 16-letniego syna Tyra jak być dobrym pilotem przelotowym. Osiągał ogromne postępy i na moje stronie na Facebooku możecie obejrzeć trzy krótkie filmiki to obrazujące. Szczególnie interesująca jest lekcja trzecia, która zawiera ładny 70-km przelot do mety w Laragne podczas zawodów Ozone Chabre Open w czerwcu.

Postępy Tyra są imponujące i prezentuje on wysokie umiejętności kontroli skrzydła na ziemi, opanowania sytuacji niebezpiecznych oraz sterowania podczas przelotów.

Podczas ostatniej konkurencji Chabre Open Tyr miał lepsze skrzydło od mojego i łatwo mnie wyprzedzał na prostych. Jednak w kominach zawsze byłem w stanie go dogonić, pomimo tego, że byłem bardziej dociążony na Tali w rozmiarze S.

ICARISTICS-02
Fot. Bruce Goldsmith

Oto moje najważniejsze porady dla niego, jak wykręcać się lepiej. Zdobywanie wysokości to najważniejsza część lotu, gdyż jeżeli nie potrafisz tego robić dobrze, to nawet nie utrzymasz się w powietrzu, nie mówiąc już o zrobieniu dalekiego przelotu.

  1. Staraj się wyczuć najlepsze noszenie i nie zadawalaj się tym, w którym jesteś – zawsze poprawiaj.
  2. Przez cały czas obserwuj innych pilotów i ich prędkość opadania. Nie wystarczy, że będziesz rozpoznawać i wyczuwać zmianę swojego noszenia w krążeniu – musisz także umieć oszacować zmianę noszenia innych pilotów w twojej okolicy. Jak tylko zlokalizujesz szybciej wznoszącą się bańkę powietrza, natychmiast na nią przeskakuj.
  3. Prędkość reakcji jest niezwykle istotna. Jeśli dojrzysz noszenie, nie myśl sobie: „Zrobię jeszcze jedno kółko i dopiero wtedy tam polecę”. Będzie już za późno! Ta bańka szybszego powietrza wyprzedzi twoje, wolniejsze, i gdy tam wrócisz, już jej nie będzie.
  4. Skrzydła mają promień skrętu, w jakim krążą najlepiej. Promień ten można zmieniać, sterując ciałem i dodając więcej wewnętrznej lub zewnętrznej sterówki. Musisz dostosować promień skrętu skrzydła do twojego komina. Staraj się jak najmniej zaciągać sterówki i pozwalaj skrzydłu samemu krążyć. Naucz się korzystać ze sterowania ciałem.
  5. Nie krąż we wszystkich kominach tak samo. Niektóre mają mocne, wąskie centro i wtedy należy krążyć ciasno. Noszenia mogą tez być rozległe i silne. W takim przypadku najlepiej jest robić duże koła. Najtrudniejszą kombinacją są kominy małe i słabe, ponieważ trzeba w nich krążyć wąsko, ale z jak najmniejszym opadaniem.
  6. Kształty kominów są niezwykle skomplikowane. Nie pomaga mi wyobrażanie sobie ich przestrzennego wyglądu. Koncentruję się na znalezieniu „kawałka” powietrza, w który mogę się „wgryźć”. Potem staram się go wycentrować i w nim się utrzymać. Prawdziwą sztuką w lataniu jest umiejętność zdecydowania, czy pozostać w swoim noszeniu, czy szukać lepszego gdzieś indziej.
  7. Podążaj za ptakami. One wiedzą najlepiej! Wszystkie kominy kręcą się, więc jeżeli jest lepszy kierunek, w którym należy wykręcać, zależy on od kierunku, w którym krąży dany komin. Ptaki wiedzą najlepiej: jeżeli krążą w daną stronę, to je naśladuj (ale oczywiście przestrzegaj zasad poruszania się w powietrzu – jeżeli dołączasz do noszenia, w którym krążą inni piloci, kręć w tę samą stronę).

Biorąc pod uwagę tylko prędkość opadania, Tyr ma nade mną przewagę. Jest o 10 kg lżejszy, a lata na takim samym rozmiarze. Latając na żaglu depcze mi po piętach, ale tylko do pierwszego komina – wtedy już nie ma szans.

Ten artykuł powstał jako wynik analizy, co ja wykonuję dobrze, a on nie, oraz po to, aby podać niezbędne zasady lepszego wykręcania kominów. Pisząc go unikałem czytania innych materiałów o wykorzystywaniu termiki oraz moich startych tekstów, aby nabrać świeżego spojrzenia na to podstawowe i stare jak świat zagadnienie.

Artykuł pochodzi z magazynucross-country

Więcej porad w książce Bruce’a Goldsmitha „50 sposobów jak latać lepiej”